W życiu każdego przychodzi moment, kiedy stajemy przed decyzją jak wyglądać ma nasze przyszłe, dorosłe życie. Wielu w tej chwili zadaje sobie pytanie co jest dla nas najważniejsze: kariera czy rodzina? Jak godzić domowe obowiązki z chęcią wspinania się na szczyt zawodowych możliwości? Oto kilka wskazówek.

Statystycznie dylemat pomiędzy wyborem wychowywania dzieci a zawodowym spełnieniem częściej dotyka kobiet niż mężczyzn. Kobiety łatwiej godzą się na rezygnację ze swoich ambicji realizując model tradycyjnej rodziny i zostają w domu, by zapewnić spokojne wzrastanie swoim dzieciom.

Czy o takim modelu decyduje instynkt macierzyński, czy uwarunkowania czysto kulturowe, to pytanie trudne, zależne od indywidualnych preferencji każdej z nas. Dlatego łatwiej zapytać co czyni nas spełnione i szczęśliwe w obliczu takiego wyboru. Kariera czy rodzina? A może tak naprawdę wcale nie musimy wybierać?

Macierzyństwo czy urlop wychowawczy?

Współczesne prawo pracy chroni kobiety dając im możliwość indywidualnego decydowania o tym jak długo zechcą pozostać w domu po urodzeniu dziecka. Oczywiście warunkiem gwarantującym bezpieczeństwo finansowe takich decyzji wciąż pozostaje etat. Bez umowy o pracę, wykonując zlecenia lub pracując w oparciu o umowę o dzieło nie jesteśmy chronione prawem pracy. Jeżeli jednak masz etat i zaszłaś w ciążę, decyzja o długości urlopu zależy od ciebie.

Opcji w wypadku ciąży jest kilka. Decydując o długości urlopu macierzyńskiego zmienia się jednak wysokość świadczeń wypłacanych ci zamiast pracodawcy przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Maksymalny czas, na jaki możesz pozostać w domu z nowo narodzonym maleństwem to dwanaście miesięcy. Warto jednak dobrze obliczyć ilość zaległego urlopu, by wykorzystać maksymalnie czas wolny, który ci przysługuje. Przy takim rozwiązaniu przez cały okres macierzyńskiego będzie ci wypłacana równowartość osiemdziesięciu procent uposażenia, jakie zarabiasz miesięcznie.

kariera

Jeżeli zdecydujesz się na półroczny urlop, wtedy kwota nie zmienia się i dostajesz sto procent swojej pensji. Ale uwaga – jeżeli w tym czasie zmienisz zdanie (ustawodawca zezwala na zmianę decyzji w trakcie trwania urlopu) kolejne sześć miesięcy urlopu macierzyńskiego przyniesie ci dochód jedynie w wysokości sześćdziesięciu procent twojej miesięcznej pensji. Dlatego dylemat „kariera czy rodzina” często na dalszy plan spycha nasze potrzeby względem dziecka oraz zawodowe ambicje, a o naszych krokach w tej materii decyduje czysty pragmatyzm i względy finansowe.

Nie przegap najważniejszych momentów

Czasem jednak argument finansowy warto odłożyć na dalszy plan i stając przed wyborem: kariera czy rodzina, wsłuchać się w siebie i swoje naturalne potrzeby. Dzieci rosną niezwykle szybko i nikt nie wróci nam magicznego czasu, jakim jest pierwszy rok życia naszych pociech. Jeżeli więc czynnikiem decydującym nie są pieniądze czy możliwość ważnego awansu warto przez ten czas pozostać w domu. Obecność matki stymuluje rozwój niemowląt i wzmacnia ich układ nerwowy. To zaprocentuje na resztę ich życia.

Dwie sroki za ogon czyli matka pracująca

Kto powiedział, że w ogóle musisz rezygnować z dotychczasowego życia? Jeżeli czujesz, że dusisz się jedynie w roli mamy i potrzebujesz odetchnąć od pieluch i pobyć nieco w dorosłym towarzystwie i świecie pełnym wyzwań, nie stawaj przed wyborem. Kariera czy rodzina, a może oba?

duża rodzinka

To możliwe, szczególnie w obecnych czasach, gdy coraz powszechniejszy jest elastyczny czas pracy, możliwe zdalne wykonywanie projektów, lub dopasowywanie ich do swoich indywidualnych potrzeb. Może wystarczy też, jeżeli w pierwszym roku życia swojej pociechy zdecydujesz się na połowę etatu lub jego cząstkę? Takie rozwiązanie nie wyłączy cię z zawodowego życia, a nie będziesz musiała także rezygnować z bycia ze swoim maluchem na co dzień.

Kariera czy rodzina? Tu nie ma złych odpowiedzi

A może błędem jest w ogóle stawianie sobie podobnych pytań. Może decydując się na określony model życia, czy to jako pełnoetatowa mama, która pozostaje w domu rezygnując z pracy na rzecz potomstwa, czy jako singielka realizująca zawodowe ambicje nie musisz z niczego się tłumaczyć? Nie ma złych wyborów, bo jako niezależna kobieta podejmujesz decyzje, o których wiesz, że są najlepsze właśnie dla ciebie.

Nie daj wpędzić się w poczucie winy i przymus dokonywania wyborów, bo na jakikolwiek ruch się zdecydujesz, pamiętaj, że to tylko twoja sprawa. Bądź matką, jeżeli czujesz taką potrzebę lub realizuj się w pracy bez wyrzutów sumienia. Dylemat kariera i rodzina już dawno odszedł do lamusa i decyzja w tym zakresie zależy jedynie od ciebie.

[Głosów:0    Średnia:0/5]

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here